czwartek, 6 czerwca 2019

"Run Away" - Weronika Dobrzyniecka

Etinet jest imprezową nastolatką, śmiało korzystającą z życia. Pewnego dnia, gdy wraca późno z imprezy, dostrzega załamaną matkę. Okazuje się, że zostały porzucone przez jej ojca. Kobieta zaczyna coraz częściej sięgać po alkohol, nie zwracając uwagi na dorastającą córkę. Kilka lat później Eti, powoli wychodząca na prostą, poznaje Austina, z którym zaczyna spędzać czas. Jej plany dotyczące przyszłości komplikują się jeszcze bardziej, gdy grupa zamaskowanych mężczyzn zaczyna polować na jej życie. Czy uda jej się uniknąć śmierci? Kim okaże się Austin?

Powieść pt. "Run Away" to historia młodej dziewczyny poznającej świat. Jej życie nigdy nie było usłane różami, a z dotychczasowymi trudnościami musiała radzić sobie sama. Wpadła w nieciekawe towarzystwo, miała problemy z alkoholem i narkotykami. Nigdy jednak nie spodziewała się, że pewnego dnia przyjdzie jej walczyć o przetrwanie.

"Run Away" jak sam tytuł wskazuje, oznacza ucieczkę. Idealnym odzwierciedleniem tego słowa jest życie głównej bohaterki, Etinet. Początkowo jest niesforną nastolatką, unikającą odpowiedzialności, następnie młodą kobietą pragnącą lepszego życia, a na koniec uciekającą osobą przed realnym zagrożeniem. Czy taka historia może się dobrze skończyć?

Autorka Weronika Dobrzyniecka starannie zadbała o czytelników. Losy głównej bohaterki trzymają w napięciu od początku do końca. Pojawiają się liczne zwroty akcji, wykraczające poza schemat. Nie brakuje chwil zaskoczenia, zapewniających dreszczyk emocji. Czytelnik zostaje pochłonięty na kilka dobrych godzin. Ogromną zagadką okazało się dla mnie otwarte zakończenie. Pełna niedosytu czekam z nadzieją, że pojawi się kolejny tom powieści.

Debiuty literackie to przeszkoda, którą jedni pokonują lepiej, a inni gorzej. W tym przypadku autorka postawiła poprzeczkę bardzo wysoko. "Run Away" to ponad 500 stron ciekawej historii, napisanej przyjemnym stylem. Jedyny minus, który dostrzegłam, to moim zdaniem przeciąganie niektórych sytuacji. Jestem miłośniczką dynamicznego rozwoju akcji, którego tutaj mi troszkę zabrakło.
Ogromnym plusem jest zróżnicowanie fabuły. Pojawiają się elementy romansu, thrilleru, komedii, literatury kobiecej. Autorka nie zamyka się w jednym ściśle określonym gatunku, lecz umiejętnie przeplata je ze sobą.
Polecam wszystkim miłośnikom książek - jestem przekonana, że każdy z was znajdzie w niej to, czego szuka. Myślę, że jest to jedna z tych książek, które zostają w pamięci na dłużej.

#Carolina

4 komentarze:

  1. Oj takie otwarte zakończenie to musi być niedosyt
    Nie pozostaje nic innego jak czekać na następną część
    Ja dopiero zaczynam swoją przygodę z blogowaniem więc zapraszam serdecznie. Pisanie sprawia większą frajdę jak ma się dla kogo pisac ;)

    blondynka-na-rozdrozu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie lektury, można się w nich zatopić jak w oceanie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Historia wydaje się ciekawa, na pewno się zapoznam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja niestety ostatnio na ksiazki mam niewiele czasu ale teraz latem zamierzam to nadobic

    Zapraszam na mojego nowego bloga www.Agatea.pl

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja przywołuje na mojej twarzy uśmiech :)