poniedziałek, 26 grudnia 2016

ZWIEDZAM ŚWIAT: Holandia cz.2

Od ostatniego postu na temat Holandii minęło już sporo czasu, jednak myślę, że warto opublikować kolejną część (cz.1 -> klik). Tym razem poruszę temat Amsterdamu, ludzi oraz "imprez" jakie się tam odbywały. Z góry przepraszam za jakość zdjęć, ale były wykonywane telefonem.

Amsterdam 
Miasto ogólnie mówiąc, jest bardzo ładne. Charakteryzuje się znaną na całym świecie: ulicą czerwonych latarni. Przechodząc tamtędy niezależnie od pory dnia, można dostrzec w oknach liczne prostytutki. Co dziwne, w Amsterdamie praktycznie na każdej ulicy znajdują się sklepy z wystawionymi na witrynach "gadżetami". Poza tym, możemy napotkać liczne parkingi rowerów, które są dosłownie wszędzie, jak w każdym holenderskim mieście. Podsumowując - miasto nie wyróżnia się niczym szczególnym.
Ludzie
Na ten temat możemy dużo dyskutować, bo jak wiadomo - każdy ma swoje odmienne zdanie. Ogólnie mówiąc, wszyscy ludzie, których miałam okazję spotkać byli bardzo pomocni i sympatyczni. Ku mojemu zdziwieniu, Holendrzy okazali się bardzo wyluzowani i zabawni, nie przejmowali się błahostkami.
Przechodząc ulicami niejednokrotnie "natknęłam" się na Polaków. Wyglądem nie wyróżniali się od rodzimych mieszkańców, ale zachowaniem i słownictwem zdecydowanie tak.
Spotkania/imprezy
Podczas 10-dniowej wymiany, praktycznie codziennie spotykaliśmy się grupą. Wieczory spędzaliśmy przy muzyce, tańcząc i śpiewając. Nie przejmowaliśmy się niczym, po prostu żyliśmy chwilą. Oprócz "domówek" byliśmy również na szkolnej dyskotece w klubie, o której pisałam w pierwszej części. Ogólnie mówiąc imprezy nie wyróżniały się niczym szczególnym od tych, które dobrze znamy. Muszę jednak przyznać, że ta wymiana była doskonałą odskocznią od codziennej rutyny.

Jeśli masz jakieś pytanie, napisz w komentarzu ;) Przy okazji odsyłam do pierwszej części, w której opowiadam o holenderskich domach i szkole -> KLIK
#Carolina

12 komentarzy:

  1. Boże Amsterdam to jedno z moich ulubionych miast! Uwielbiam tamtejszy klimat oraz ludzi. Zdecydowanie Polska to nie to samo. nenxa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Rok temu również byłam w Holandii mega miejsce! Jest klimat , uliczki w Amsterdamie mają swój urok :)
    Pozostawiam obserwację i czekam na kolejne wpisy oraz serdecznie zapraszam do siebie reginaboguckaaa.blogspot.com :))

    OdpowiedzUsuń
  3. W wakacje miałam okazję być w Holandii. Przyznam, że Amsterdam wcale nie wygląda na stolicę, jednak będąc tam w nocy można zobaczyć oczywiście pełno prostytutek, ludzi palących zakazane u nas substancje, sklepy erotyczne i kluby - widać, że ludzie tam uwielbiają się bawić :D Ogólnie w Holandii najbardziej urzekły mnie chyba kwiaty, liczne mosty i rzeczki no i te słodkie powitania mijając się z przypadkowymi ludźmi na ulicy.
    Ciekawy post! Obserwuję i pozdrawiam.
    Z Mojej Perspektywy

    OdpowiedzUsuń
  4. Byłam w tym roku na holenderskiej wsi i też mi się wydaje, że są bardziej wyluzowani od nas. Ale z drugiej strony na wsiach dzieciaki pracują w wakacje już od 8-9 roku życia: to taki ich zwyczaj. Nieźle się zdziwiłam, gdy się o tym dowiedziałam XD
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. w przyszłym roku to moje pierwsze miejsce w wakacje które odwiedzamy razem z chłopakiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super, zapraszam do siebie http://oleksandrao.blogspot.com/2016/12/vinted-style.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie byłam w Holandii i szczerze mówiąc jakoś nie ciągnie mnie do tego kraju słysząc od innych znajomych co tam się dzieje :) Jak narazie to mieszkam we Francji i kocham ten kraj! Pozdrawiam 😘

    OdpowiedzUsuń
  8. Nigdy nie byłam w Holandii, ale chętnie bym pojechała! Fajnie tak pozwiedzać nowe miasta :)


    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :*
    +odwdzięczam się za każdy komentarz i obserwację :)
    https://iamaga.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. tak bardzo zazdroszczę! Świetnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odkąd pamiętam chciałam zwiedzić Amsterdam! :)
    Pozdrawiam cieplutko
    just-do-one-step.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. Naszych rodaków bardzo łatwo wyróżnić w tłumie, ale to już taka cecha narodowa. Jesteśmy bardzo zestresowanym i hałaśliwym narodem, o czym miałem okazję przekonać się już niejednokrotnie. Co do samego ubioru to nie mogę się z Tobą zgodzić, bo Holendrzy zdecydowanie są dużo lepiej ubrani. Polacy ubierają się dość specyficznie, żeby nie powiedzieć kiczowato.
    Rdzennych mieszkańców praktycznie próżno szukać w Amsterdamie, bo sporo tam naleciałości z różnych krajów.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz i obserwacja przywołuje na mojej twarzy uśmiech :)